Narodowiec1906 Narodowiec1906
101
BLOG

Wizerunkowa rekonstrukcja rządu

Narodowiec1906 Narodowiec1906 Polityka Obserwuj notkę 3
 Wczorajsza rekonstrukcja rządu nie jest ambitną próbą naprawy aktualnej sytuacji, nie jest to poświęcenie głów politycznych mandarynów na rzeczy wybitnych ekspertów i specjalistów. Jest to typowa PRowska zagrywka premiera, dlaczego typowa, bo nie jest żadna tajemnicą, że rząd Tuska prowadzi politykę na podstawie doktryny dopieszczania słupków poparcia i budowaniu pozytywnego wizerunku w mediach i to tych mediach skierowanych do "młodych, wykształconych z duzych miast".

 Zwróćmy uwagę, że np. starego dziwka Rostowskiego zastąpił młody i energiczny ekonomista z którego tvn będzie mógł zrobić zdolnego i elokwentnego, ambitnego człowieka np. w Faktach po faktach albo Kropce nad i, tak jak swojego czasu było przeciez z ministrem Kwiatkowskim. Poza tym były minister finansów był juz nierozerwalnie kojarzony z podwyżkami podatków, kradzieżą pieniędzy z OFE i błędnym planowaniem budżetu, choćby spindoktorzy stanęli na głowie to wizerunku Rostowskiego nie dało się już uratować. 

Nowym wicepremierem a jednoczesnie jak to wczoraj podał tvn24 szefem "superresortu" czyli połączonych ministerstw rozwoju regionalnego i transportu została Elżbieta Bieńkowska, czyli na czoło wysuwa się osoba młoda, dobrze prezentująca się w mediach a jednoczesnie słabo kojarzona z partyjnym betonem, to ona teraz będzie jedną z głównych twarzy rządu przy okazji jest szansa, że zatrze złe wrażenie po aferze zegarkowej swojego poprzednika. Poza tym zawsze popierające premiera feminstki z mediów mogą powiedzieć, że Tusk dba o parytet i kobietę uczynił swoim zastępcą.

Zmina w resorcie sportu to była oczywistość, kogokolwiek Tusk by nie nominował i tak gorszego minstra sportu niż Mucha być nie mogło, no bo kto inny będzie pytał o to skąd wzięły się drużyny w superpucharze. 

Nowym ministrem edukacji została była szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego. Nie przypominam sobie by kiedykolwiek zabierała głos w sprawach szkolnictwa ale może coś przeoczyłem. Szumilas oczywiście nie dość, że rujnowała polską szkołe to jeszcze była delikatnie mówiąc niewyjściowa. Teraz Tuska na szefa MEN wziął osobę obyta zmediami, w świetle ostatniej afery z referendum w sprawie 6 latków wzięcie kogoś takiego jest logiczne z punktu widzenia dobrej opinii.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego jest chyba największym zaskoczeniem ale nie sądzę by była jakaś wielka różnica między Kudrycką a Bobińską, chociaz mozna się też zastanowić czy większym zaskoczeniem nie jest usunięcie Boniego ale wygląda na to, że to trochę tak jak z Rostowskim, po prostu trzeba pokazać trochę nowych twarzy.

I zadajmy sobie pytanie ,czy Tuska na prawdę ma jakiś plan poprawy sytuacji, czy chce w dwa lata nadrobić to co zamrnował przez sześć? Nie, on chce dotrwać do kolejnej kadencji, póki jeszcze mozna tą krowę doić i ciągnąć zysk z tego interesu a potem albo będzie krach albo jak to u nas jakoś to będzie... 

 

 

 

  

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka