Narodowiec1906 Narodowiec1906
592
BLOG

Palikot jak Hitler

Narodowiec1906 Narodowiec1906 Polityka Obserwuj notkę 12

 Nie milkną echa po niedawnym wpisie Palikota na portalu Tomasza Lisa natemat.pl pod tytułem Stop faszystom! Palikot zapowiada w tym wpisie totalną wojnę z faszystami, a kto wg niego jest faszystą, no np. narodowcy protestujący przeciwko wykładom stalinowskich zbrodniarzy na uniwersytetach. Tu już nawet nie chodzi o pierdoły jakie Palikot i reszta lewactwa wygadują, nie chodzi o to, że faszyzm ani nazizm w Polsce na dobrą sprawę nie istnieje, może poza jakimiś kilkoma idiotami, którzy od czasu do czasu zrobią jakiś wpis na stronie Blood&Honour czy wrzucą do sieci jakiś obrazek z Rudolfem Hessem. Nie mają oni jednak ani z ruchem narodowym obecnym ani z historyczną myślą narodową w Polsce nic wspólnego. Stalinowska dyrektywa nakazywała nazywać wrogów komuny faszystam, nazistami i antysemitami tak długo by ludzie bez zastanowienia przyjmowali te obelgi jako fakt realny i spełniony.

Jak to zwykle w dyskusjach z lewactwem bywa, pojawia się szum pojęciowy i problemy ze zdefiniowaniem różnych terminów z zakresu polityki. Dlatego zacznijmy od tego czym jest nacjonalizm, jak mówił Zygmunt Balicki patriotyzm to narodowe uczucie a nacjonalizm to narodowa myśl. Myśl traktująca swój naród i inne narody dokładnie w ten sam sposób jak każdy człowiek traktuje członków swojej rodziny i rodzin obcych. Najważniejszy jest interes narodowy, państwo powinno być własnością narodu i reprezentować jego interesy. Oczywiście nacjonalizmy różnych narodów różnią się, gdyż nie jest to pojęcie jednolite, po pierwsze przez różne koncepcje polityczne nacjonalistów a po drugie różne warunki i tradycje każdego narodu a także różnice religijne.

Czy jest sens się rozpisywać o tym czym jest Ruch Narodowy dziś i na czym polego współczesny polski patriotyzm i nacjonalizm, może w szybklim skrócie, bo informacji jest o tym mnóstwo, choćby ostatnia deklaracja ideowa Ruchu Narodowego czy też jego czerwcowy Kongres. Faktycznie Ruch Narodowy sprzeciwia się wspólnej walucie euro, traktatowi lizbońskiemu, wieszaniu nielegalnych flag unijnych na urzędach, dąży do suwerenności i niepodległości Polski, obrony tożsamości narodowej i polskiej gospodarki. Mógłbym pisać więcej ale w tej notce nie o to chodzi.

Palikot, który oskarżał o hitleryzm Romana Dmowskiego a teraz cięgle chce walczyć z faszyzmem a właściwie z polskimi  narodowcami oskarża narodowców o faszyzm w domyśle chodzi mu jednak głównie o używając słowa faszyzm nie o Mussoliniego tylko o Hitlera, który nie był faszystą tylko nazistą (narodowym socjalistą). Co ciekawe Palikot sam stosuje retorykę a wkrótce być może i metodykę nazistowską. Zacytujmy go może:

  Sfotografujemy mordę za mordą. Opublikujemy dane. Wywiesimy plakaty w miastach, dzielnicach , na ulicach – wszędzie tam gdzie żyją. Tam ich powiesimy, aby każdy widział z imienia i nazwiska kto jest faszystą. Będziemy na nich pluć, wsadzać do więzienia, gnębić w miejscu pracy. Niech czują się słabi, niech się boją. Wyśmiejemy ich, ich znajomych, ich bliskich.

Czyż nie brzmi to prawie jak Mein Kampf Hitlera, czyż nie brzmi to bardziej jak rozkazy dla SSmanów. Przecież to jawne łamanie prawa, czyż to ni jest to przed czym republika powinna się bronić? Dlaczego republika, a no dlatego, że gdy w listopadzie padło hasłow walki z REPUBLIKĄ OKRĄGŁEGO STOŁU, front opbrońców demokracji o moniki Olejnik, poprzez Niesiołowskiego po Leszka Millera ostrzegał, że narodowcy/faszyści chcą zabić republikę. Towarzysz Miller powiedział ostatnio, że republika musi się bronić. To niech broni teraz praworządności, przecież Palikot wezwał do łamania prawa choćby poprzez gnębienie kogoś co może być uznane za nawoyływanie i podżeganie do przestępstwa a biorąc pod uwagę takie przypadki jak zabójstwo w łódzkim biurze PiSu dokonane przez byłego członka PO strach pomyśleć czym takie wezwania przywódcy Ruchu Palikota mogą sie skończyć. Do prokuratury zostały złozone stosowane zawiadomienia, czy poskutkują, oby, wreszcie III RP ma przecież okazję udowodnić, że obywatele są równi wobec prawa.

Idźmy dalej, jeżeli ktoś tu jest faszystą to Palikot. Popatrzmy na prosty przykład, prawo polskie nie zabrania określonych poglądów a jedynie propagowania totalitarnego ustroju państwa i odwoływania się do totalitarnych praktyk faszyzmu, nazizmu i komunizmu. Narodowcy swoje marsze zawsze rejestrują, podczas gdy lewackie kontry do złudzenia przypominają natarcia SS czy SA w latach 20 lecia międzywojennego w Niemczech, no może poza skutecznością, bo lewakom rzadko kiedy udaje się jakiś frontalny atak przeprowadzić skutecznie. Czy w takim razie Palikot i lewica nie odwołują się do totalitarnych praktyk nazizmu? Czy ich retoryka nie brzmi hitlerowsko, kto jest prawdziwym zagrożeniem, jeśli nie dla społeczeństwa to przynajmniej dla porządku prawnego. Przecież to Palikot wyraźnie wzywa do walki politycznej z naruszeniem zasad praworządności, to on robi to co Hitler a nie Ruch Narodwy. Narodowcy głoszą antysystemowe hasła ale realizują je w granicach prawa, przecież prawo nie zabrania głoszenia poglądów dążących chociażby do reform ustrojowych.

Jeżeli jeszcze spojrzymy na ideologiczne konotacje i podobieństwa Ruchu Palikota i NSDAP to możemy z całą powagą powiedzieć Palikot Jak Hitler, ktoś by powiedział prawie, ale dziś media tego prawie nie używają gdy trzeba zwalczać prawicę, niech w takim razie zapamiętają, że kto sieje wiatr ten zbiera burzę.

P.S.

Stosowne fragmenty aktów prawnych Rzeczypospolitej Polskiej.

 

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483):

Art. 13.
Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmufaszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.

 

Art. 30. 
Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.
Art. 31. 
  1. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.
  2. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.
  3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
Art. 32. 
  1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
  2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

 

Art. 40. 

Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu. Zakazuje się stosowania kar cielesnych.
Art. 58. 
  1. Każdemu zapewnia się wolność zrzeszania się.
  2. Zakazane są zrzeszenia, których cel lub działalność są sprzeczne z Konstytucją lub ustawą. O odmowie rejestracji lub zakazie działania takiego zrzeszenia orzeka sąd.
  3. Ustawa określa rodzaje zrzeszeń podlegających sądowej rejestracji, tryb tej rejestracji oraz formy nadzoru nad tymi zrzeszeniami.   

I wałśnie na koniec, skoro Palikot uważa się za obrońcę praworządności i wroga faszyzmu to niech udowodni przed sądem, że narodowcy robią coś zakazanego przez prawo, jeśli nie to może sobie krytykować, ale Ruch Narodowy ma prawo funkcjonować i to w świetle nawet tak pokręconego porządku prawnego jak ten w III RP. 

I jeszcze fragment Kodeksu Karnego:

Art. 255.

Kto publicznie nawołuje do popełnienia występku (...) podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. (...) Kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Art. 190a.

§ 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka